no tak a ja tu gadu-gadu ...gaduła straszna ze mnie a chciałam Wam pokazać mój" butkowy " bukiet ...bucik kupiłam jakiś czas temu i czekał sobie cierpliwie :) no i doczekał się :)
czwartek, 31 maja 2012
BUCIKOWY BUKIET :)
Tak na chybcika wpadam bo dzisiaj u mnie dużo pracy ...właśnie skończyłam malować 2 anieliny drugie już czekają w kolejce :) a czas leci nie ubłagalnie ...echchch czasami to szkoda ze doba ma tylko 24 godzinki
no tak a ja tu gadu-gadu ...gaduła straszna ze mnie a chciałam Wam pokazać mój" butkowy " bukiet ...bucik kupiłam jakiś czas temu i czekał sobie cierpliwie :) no i doczekał się :)
no tak a ja tu gadu-gadu ...gaduła straszna ze mnie a chciałam Wam pokazać mój" butkowy " bukiet ...bucik kupiłam jakiś czas temu i czekał sobie cierpliwie :) no i doczekał się :)
środa, 30 maja 2012
EKSPRESOWY ROWERKOWY BUKIET
Uuuffffffff co za dzień ...urwanie głowy ....praca , dom, i expresowe zamówienie
ale tak mnie prosiła ...ze nie mogłam odmówić ...
no i zrobiłam ...nie jestem do końca zadowolona z tej pracy ...bo zrobiona w mega pośpiechu tak trochę bez ładu i składu :(
Justysi bukiecik się spodobał ...ale ciągle mam jakiś niedosyt ...czegoś mi w tej pracy brakuje :(
Zdjęcia też robione w pośpiechu :( i wyszły jak wyszły :((
:)
Dziewczyny ....zajrzyjcie na bloga Małgosi :) jest z nami od kwietnia i tworzy przecudne rzeczy z papierowej wikliny :)
Bardzo dziękuje Wam Kochane za przemiłe komentarze :) i witam wszystkich Obserwatorów :)
zaglądam sobie do Was często w biegu i podziwiam Was Kochane za te wszystkie cudeńka które tworzycie ... JESTEŚCIE MEGA WIELKIE !!!!
Pozdrawiam cieplutko w ten słoneczną popołudniową środę :)
ufff a teraz kiedy odsapnęłam po pracy lecę do "garkuchni " bo zaraz moja familia zacznie się schodzić ...a obiad nie zrobiony :)
W TONACJI CUKIERKOWEJ - FILIŻANKA
Kolejna filiżaneczka ...istne szaleństwo się porobiło u mnie z tymi różyczkowymi filiżaneczkami :)
ta wykonałam na Dzień Matki :) dla Mamy znajomej :)
kolorki miały być delikatne i cukierkowe ... myślę ze udało mi się trafić z tymi kolorami w gust obdarowanej Mamy :)
wtorek, 29 maja 2012
KAMILKOWY TORCIK
A teraz całkiem z innej "beczki " :) hmmm moje kulinarne umiejętności są powiedzmy na dobrym poziomie :)
Na obiady domownicy nie narzekają :) ciasto upiekę , nawet chlebek ostatnio piekłam ...
ale jednej rzeczy nie potrafię ...tortu upiec nie potrafię :( zawsze coś nie tak zrobię i totalnie nie zjadliwe to jest :(
Ale ale ...podglądałam sobie jakiś czas temu pampersowe torty Ani (http://annakrucko.blogspot.co.uk/search/label/Tort%20z%20pampers%C3%B3w )
i pomyślałam a czemu nie spróbować ...no i zrobiłam ...da-da-dam !!! oto on ... mój pierwszy udany hahahaha nie zjadliwy tort
i co Wy na to ??
Na obiady domownicy nie narzekają :) ciasto upiekę , nawet chlebek ostatnio piekłam ...
ale jednej rzeczy nie potrafię ...tortu upiec nie potrafię :( zawsze coś nie tak zrobię i totalnie nie zjadliwe to jest :(
Ale ale ...podglądałam sobie jakiś czas temu pampersowe torty Ani (http://annakrucko.blogspot.co.uk/search/label/Tort%20z%20pampers%C3%B3w )
i pomyślałam a czemu nie spróbować ...no i zrobiłam ...da-da-dam !!! oto on ... mój pierwszy udany hahahaha nie zjadliwy tort
i co Wy na to ??
Torcik powędrował do Kamilka który uszczęśliwił swoim przyjściem na świat moich znajomych
Alinkę i Piotrusia
Kochani gratuluje cudownego maluszka ...niech Wam rośnie zdrowo :*
DLA BABCI JASI :)
WITAM w ten majowy wtorkowy poranek :)
Nadganiam zaległości blogowe ( tak jak wcześniej obiecałam ) i oto kolejna anielinka :)
Anielinek poleciał już do Polski :) na ...... 90 urodziny Babci Jasi !!!!
Mam nadzieje ze Solenizantce spodoba się prezencik :)
Nadganiam zaległości blogowe ( tak jak wcześniej obiecałam ) i oto kolejna anielinka :)
Anielinek poleciał już do Polski :) na ...... 90 urodziny Babci Jasi !!!!
poniedziałek, 28 maja 2012
ANIELINKOWA NATALIA :)
Natalka uwielbia anioły ....ma podobna spora ich kolekcje :)
ale okazało sie ze nie ma masosolnej anielinki ....no wiec trzeba było uzupełnic ten
anielski "deficyt" ;)
I tak specjalnie dla Natalki wykonałam ANIELINKE NATALINKE :)
BASIULKOWA FILIŻANECZKA
Miło mi ze tyle osób do mnie zagląda ...dziękuje bardzo za odwiedziny w moich skromnych progach :)
UFFF ....wreszcie mamy piękne słonko , skończyła się pora nieustających deszczy i szarego nieba ...wreszcie moge sie cieszyć majowym słonkiem :):) i postanowiłam trochę " umajowić" mojego bloga :)
Tak jak obiecałam pokazuje Wam moje małe co-nie-co ;) które wykonałam wcześniej .
Na początku maja moja Psiapsółka Babsi miała urodzinki i wykonałam dla niej oto ta filiżaneczkę z różyczkami z krepy włoskiej .
Prezencik bardzo się Basiulce spodobał i wzbudził zachwyt u pozostałych gości ...oj może trochę nieskromnie tak się chwalić ..aaa co mi tam :)
Miłego majowego popołudnia życzę Wam i słonka słonka cudownego :)
UFFF ....wreszcie mamy piękne słonko , skończyła się pora nieustających deszczy i szarego nieba ...wreszcie moge sie cieszyć majowym słonkiem :):) i postanowiłam trochę " umajowić" mojego bloga :)
Tak jak obiecałam pokazuje Wam moje małe co-nie-co ;) które wykonałam wcześniej .
Na początku maja moja Psiapsółka Babsi miała urodzinki i wykonałam dla niej oto ta filiżaneczkę z różyczkami z krepy włoskiej .
Prezencik bardzo się Basiulce spodobał i wzbudził zachwyt u pozostałych gości ...oj może trochę nieskromnie tak się chwalić ..aaa co mi tam :)
sobota, 26 maja 2012
MOJA MAMCIA :)

Dzisiaj nie moge KOCHANA Mamciu przyjsc do Ciebie z bukietem pachnacym bzów ...ale wiesz ze kocham Cie bardzooooo mocno :*
Moja Mamcia jest cudowna kobietka ...
Moja Mamcia jest jak wojownik ...twarda i nie poddaje sie nigdy
Moja Mamcia na przekór pokreconemu swiatu idzie przez zycie z usmiechem na twarzy
KOCHAM CIE BARDZOOOOOOOOOOOOOOOOOOO MAMCIK :*:*:*:*:*
piątek, 25 maja 2012
WIWAT MŁODA PARA :)
Witam Was Kochani :)
Mimo ze nie było mnie tutaj przez jakiś czas to nie leniuchowałam :)
oto moja ostatnia praca ... włożyłam w nią całe swoje serce bo wykonałam ja dla bliskich mi osób
Justysia i Bartek dzisiaj polecieli do Polski aby za tydzien złozyc sobie najpiekniejsza przysiege w zyciu
Niestety nie moge z nimi w tej cudownej ceremoni uczestniczyc ...ale podarowałam im oto takie serduszko :)
WIWAT MŁODA PARA :)
Mimo ze nie było mnie tutaj przez jakiś czas to nie leniuchowałam :)
oto moja ostatnia praca ... włożyłam w nią całe swoje serce bo wykonałam ja dla bliskich mi osób
Justysia i Bartek dzisiaj polecieli do Polski aby za tydzien złozyc sobie najpiekniejsza przysiege w zyciu
Niestety nie moge z nimi w tej cudownej ceremoni uczestniczyc ...ale podarowałam im oto takie serduszko :)
WIWAT MŁODA PARA :)
czwartek, 24 maja 2012
DZIĘKUJĘ :)
Dziękuję , dziękuje ....za tyle ciepłych słów ...
dziękuję Kochani za to że zaglądacie do mnie :) jest mi przeogromnie miło :)
Mikołaj ma się coraz lepiej ...wreszcie zaczął reagować na leczenie i już mamy postęp :)
z mniej radosnych wieści ...to niestety choroba ma tendencje do nawrotów :( ...
Jeszcze raz KOCHANE DZIEWCZYNY dziękuje Wam za słowa otuchy ... jesteście cudowne :*
A teraz :) już jestem i obiecuje pokazać Wam moje ostanie poczynania :) żeby nie było ze leń ze mnie ;)
poniedziałek, 14 maja 2012
Z BEZSILNOSCI WYJE JAK KOJOT :((((((((
KOCHANE MOJE DZIEWCZYNY ...bardzo bardzo dziekuje za tyle miłych słów :) i dziekuje za wyroznienia :)
Obecnie niestety mam mase trosk i problemow na głowie :( ....jestesmy w trakcie leczenia Zespołu Stevensa- Johnsona u mojego syna Mikołaja , niestety na poczatku wystapienia objawow nie postawiono prawidłowego rozpoznania i stracilismy az 5 tygodni :( wczoraj minał 2 miesiac od momnetu jak zachorował :(
Przez 5 tygodni lekarz twierdził ze jest to swierzb :( ja uparcie probowała przekonac go ze to nie jest swierzb ...eeechhhh az w koncu zmieniłam lekarza :)
Trafilismy do Dr Moore ktora wreszcie zdiagnozowała prawidłowo Mikołaja ale do tego czasu to sie porobiło ..oj porobiło sie strach było patrzec na to wszystko :((
Mimo to odetchneła z ulga bo zaczeło sie prawidłowe leczenie :) po 2 tygodniach leczenia nastapiła poprawa i juz cieszyłam sie ze mamy z gorki ...ale nastapił nawrot i wszystko zaczeło sie od nowa ...wiec dzwonimy do przychodni zeby umowic sie na wizyte do Dr Moore ...ale okazało sie ze jest na urlopie ...i o zgrozo trafilismy na tego nieszczesnego doktorka ktory leczył Mikołaja na swierzb ...poprosiłam go o konsultacje z dermatologiem ...i okazało sie ze nie ma takiej potrzeby ze wszystko idzie w dobrym kierunku i takie tam bla bla ...wsciekłam sie strasznie i powiedziłam ze nie mam czasu i ochoty eksperymentowac na swoim dziecku , tylko chce zeby go obejrzał specjalista a nie lekarz rodzinny ..:( no i nic nie z tego bo doktorzyna hinduski nie widzi takiej koniecznosci ....zryczałam sie strasznie po drodze do domu nawstawiałam wszytkim i od wszystkich :(((
Dla mnie najgorsza jest bezsilnosc :( wszysko w srodku az boli mnie z tej bezsilnosci :((( bo moje dziecko cierpi .....z fajnego pełnego enrgii i komunikatywnego chłopaka zrobił sie ponurak ktory zamyka sie w swoich czterech scianach ...w szkole niektore dzieciaki mu dokuczaja :( z powodu choroby :(((
Nauczycile Mikołaja wiedza o jego chorobie i staraja sie mu pomoc ale przeciez nie upilnuja wszystkich dzieci zeby nie dokuczały mu :(
Mam nadzieje ze w najblizszym czasie chorobsko wreszcie odpusci i wszystko wroci do normalnosci
musimy jednak liczyc sie z nawrotami :( i to jest najgorszy scenariusz :(
Przepraszam Was ze nie było mnie tutaj przez dłuzszy czas ....i ze moze przez jakis czas tez mnie tutaj nie bedzie
Za wszystkie wyroznienia bardzo dziekuje i obiecuje je odebrac w pozniejszym terminie
Mimo ze u mnie jest jak jest zycze Wam samych słonecznych dni i tworzcie cudenka ktore sobie bede ogladac z przyjemnoscia
Miłego Dnia :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)