środa, 1 sierpnia 2012

JUŻ JESTEM :) UFFF DŁUGO MNIE NIE BYŁO




Witam po bardzo długiej przerwie :)
wreszcie mam komputer , ale żeby nie było tak pięknie i różowo :) to przez ostatni tydzień walczyliśmy z netem ...echhch  no ale w końcu mamy i jedno i drugie :)
Wczoraj trochę zaglądałam to tu ,  to tam :) i widzę ze Kochane pracowałyście jak mróweczki ...a ja aż wstyd powiedzieć ( napisać ) hmmm oddałam się błogiemu lenistwu bo do 5 września nie pracuję ,
teraz mam przerwę wakacyjna bo w szkolnictwie angielskim mamy od 20 lipca wakacje :)
Planowałam zrobić to i tamto ...ale ogarnęła mnie niemoc twórcza :( pomysły są tylko kurcze nic a nic mi się nie chce :(
Mam nadzieję ze to szybko minie bo jak patrze na te Wasze cuda to aż mi wstyd  :(
Ale mam czym się podzielić bo mimo ze odłożyłam na chwile ( taka mam nadzieje) moje robótki to uciekłam na łono natury :)
Bardzo  potrzebowałam wyciszenia , ukojenia starganych nerwów ( życie potrafi człowieka sponiewierać )
W zeszłym tygodniu pojechałam z Pietruchem do Walii do Narodowego Parku Snowdonii :)
Spełniłam swoje marzenie ....od 20 lat powtarzam sobie muszę wrócić w góry:) i wróciłam :)))
Uwielbiam te moje ucieczki z głośnego , zadymionego pełnego  ludu miasta , marzy mi się mały domek na wsi taki z ogródeczkiem , może jakaś jabłonka :) ....ech ale się rozmarzyłam
Ale do rzeczy ...Snowdonia jest po prostu cudowna  sami zobaczcie bo porobiliśmy trochę zdjęć :)  

Naszym celem był Snowdon góra licząca 1085 m.n.p.m  najwyższa góra w Anglii tzw. Królowa Walii  :)
Pogoda była sprzyjająca brakowało nam tylko słonka które pokazało nam się dopiero jak schodziliśmy z Snowdona ....im wyżej tym więcej chmur napływało i zaczęliśmy się obawiać pogorszenia pogody ....deszcz i wiatr   w tych górach bywa bardzo niebezpieczny ( z rożnych relacji i źródeł wiemy ze wiele osób rezygnowało z wejścia na Snowdon podczas deszczu i wiatru z obawy o życie ) ale pogoda była dla nas łaskawa i skończyło się tylko na chmurach :)  Podczas schodzenia w nagrodę za trud i słaba widoczność słonko wyszło nam na spotkanie i wiaterek rozwiał chmurki żeby nacieszyć oczy przecudownymi widokami :)





w zielonym lesie miedzy paprociami myszkowały elfy ;) 
potoczki górskie 
na szlaku 


nie łaciate nie bordowe aaaa czarne krówki :) ogrodzone granitowym płotem 

urokliwe potoki :) 



 

w chmurach :) 


owieczki dzielnie nas wspierały :) 


coraz wyżej i coraz więcej chmur 
Moj Pietruch :) 


40 minut do celu ...oj cieżko było :) 
ostatnie złapanie oddechu - 50 metrów do szczytu 

SNOWDON  1085 :)  

w chmurach na szczycie  odpoczywaliśmy popijając kawusie :)  przed nami kawiarenka  haha trochę jak pojazd kosmiczny wygląda :) 





w drodze powrotnej pogoda zrobiła nam niespodziankę ...i zobaczyliśmy przepiękne widoki które ominęły nas przy wspinaczce na szczyt 



przecudowne jeziora :) które mogliśmy podziwiać dopiero przy schodzeniu ze szczytu :) 

przed nami szczyt Goch  Ridge  częściowo spowity w chmurach 

a tutaj kochani ten sam szczyt Goch Ridge  ...tylko 2 minuty pożniej :) robi wrażenie :)



Poniżej możecie zobaczyć Snowdon  zdjęcia zrobiłam w drodze powrotnej ...góra wygląda na spokojna i łatwa do zdobycia  ...a prawda jest taka ze  to trudna i czasami bardzo niebezpieczna góra .
Moja Siostra ...zakochana w górach i uprawiająca wysokogórska wspinaczkę mówi tak ... żadnej góry się nie lekceważy i jeśli ktoś nie czuje respektu  przed natura  idąc w góry jest idiota który źle skończy.  
Ja po 20 latach  jestem znowu na górskim szlaku i wiem ze będą kolejne wyprawy :)  
 Natura jest wielka a ja malutki człowieczek pochylam pokornie przed nią czoło .



Snowdon  1085 m.n.p.m   :)

Snowdon :)  góra której nie należy lekceważyć  ,  pogoda potrafi w ciągu kilku sekund się zmienić
  zrobiłam kilka zdjęć jak góra "znika w chmurach " 
 chmurka która wygląda tak niewinnie ....
kilka sekund później otuliła Snowdon jak szalem ..
OJOJOJ ...ale się strasznie rozpisałam  ...gaduła okropna ze mnie
mam nadzieje ze nie zanudziłam 


Pozdrawiam Was Kochane Dziewczyny cieplutko i serdecznie  ....i stęskniłam się za Wami :)  


5 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę,że powróciłaś do nas :)Wycieczki zazdroszczę,widoki przecudowne!!!Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak,Walia jest przepiekna,mam calkiem niedaleko,godzinka i juz podziwiam widoczki.
    Piekne fotki,cudne ujecia,widac wycieczka sie udala.
    Piekne prace tworzysz :-)
    Przesylam cieple pozdrowionka z Liverpoolu :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziekuje :) i zapraszam na Walię :)

    OdpowiedzUsuń