dzisiaj odrobine lenistwa ...spacerek był :) obiadek w piekarniku piecze sie na złociutki kolorek :) ( pieczen rzymska ) zapiekane ziemniaczki z tymiankiem , buraczki z chrzanem ..no i obowiazkowo rosołek :) zapachy rozpieszczaja zmysły , jak tylko Pietruch wroci z pracy zasiadamy do stołu :) ...a potem zaplanowane domowe kino - same starocie :) "Szatan z VII klasy" w wersji czarno białej :) i " Powrot do przyszłosci "
ciacho na deserek juz gotowe ...wiec popołudnie i wieczorek w leniwej nutce nam sie zapowiada.
Dzieciaki troche obrazone siedza w swoich " dziuplach " hahaha bo minłą czas siedzenia przed komputerem :)
na zdrowie moje kochane Słonka wam to wyjdzie :)
ale ja tu sobie tak pogaduchy robie a miało byc o czyms zupelnie innym .
Moi Drodzy :) chciałam Wam przedstawic swoje nowe Diabolinki :) ..ech moze bede nieskromna ..ale co mi tam ..napracowałam sie nad nimi wiec pekam z dumy :) ciesza mnie one ogromnie bo wyszły takie jak chciałam :)
Diabolinek Marzyciel :) |
Diabolinek Marzyciel - w zblizeniu :) |
Diabolinek Łobuziaczek :) |
Diabolinek Łobuziaczek 2 |
Diabolinka 1 |
Diabolinka 1 |
Diabolinka 2 |
Miłego niedzielnego wieczoru zycze :)
fajne te diablątka,coś w tym jest ,że w tej miłości diabełki często mącą...(ogonem chyba) podobają mi się takie walentynki:)
OdpowiedzUsuńhehe swietne!!
OdpowiedzUsuń