czwartek, 5 stycznia 2012

Witam Wszystkich sedrecznie :)

to moja pierwsza przygoda z  bloggerem  :) wiec prosze  bądzcie dla mnie  cierpliwi i wyrozumiali ,  mam duze opory przed nowinkami technicznymi 
posiadam tel. komorkowy sprzed 7 lat i az dostaje gesiej skorki na mysl o wymianie na nowy model :0
 ja tu gadu -gadu  a konkretow  zadnych , a wiec moi drodzy :
 Zapraszam Was do mojego anielskiego swiata :) ktory mam nadzieje Wam sie spodoba . 
Anioły z masy solnej zaczełam robic w grudniu 2010 , ot taka niepozorna zabawa zeby zjac czyms głowe i niespokojne mysli :) 
Moje pierwsze aniołki były skromniutkie  ale wzbudziły zachwyt wsrod znajomych  
Przyjaciele zaczeli prosic zebym  zrobiła aniołka dla corki , synka , na choinke ...
pierwsze zamowienie i pierwsze obawy ...które prysło jak banka mydlana kiedy zobaczyłam ta radosc w oczach kolezanki kiedy rozpakowała swojego aniołka .
Zaczełąm wiec lepic anieliny  na kazda okazje:)  i nie wiadomo kiedy i jak odkryłam w sobie pasje tworzenia ...ktora jest dla mnie przygoda kazdego dnia :) 
Kazda anielina jest przemyslana , zanim ja ulepie wypieke i pomaluje ...zawsze musze wiedziec dla kogo jest aniołek z jakiej okazji i musze wiedziec pare słow o "obdarowanym " 
i tak Anielinki wedruja sobie w świat :) od ponad roku :) 





4 komentarze:

  1. Bardzo pięknie , rozanieliłam się :) ,ale brakuje mi tutaj anielskich par , które są cuuudowne w Twoim wykonaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu obiecuje ze beda :)dziekuje za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się to co robisz ,fajne rzeczy i naprawdę z masy solnej???tak trzymaj:)

    OdpowiedzUsuń
  4. T-reniu tak tak z masy solnej ....fajna zabawa z ta masa solna , polecam ...mozna z niej wyczarowac cudenka ...tylko trzeba uwolnic fantazje :)i dodac odrobine uczuc z serca :) dziekuje za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń